Oui Oui. Dzisiaj zakończyły się Wakacje z tańcem. Koniec warsztatów. A szkoda. Codziennie inny styl, pedagog, choreografia. Od lyrical jazz'u, przez modern i balet, po hip hop. Jednak zmęczenie daje się we znaki. Korzystając z wolnego popołudnia wybrałam się do galerii. Kupiłam torbę w New look'u z myślą o szkole, jednak nadaje się ona też na każdą okazję. Będąc w Tesco wpadła na pomysł że zrobię kolację w stylu francuskim. Jak powiedziałam tak zrobiłam. Kupiłam sałatę, ser brie, bagietkę, a mama zrobiła sos vinegret. Wyszło całkiem nieźle. Polecam. A co robię jutro? Jutro idę na pierwsze spotkanie klasowe. hmm. Ciekawe jak będzie. Okaże się. Zdam dokładną relację!
Moja kolacja:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz